Rozbijanie biwaku to często loteria. Ponieważ staramy się odwiedzać nieznane dotąd rejony, nie jesteśmy w stanie zaplanować gdzie rozbijemy namiot. Dużo zależy od tego czy uda nam się zjechać samochodem z drogi. Jeśli nie to musimy szukać innego miejsca na nocleg. Podróże rządzą się swoimi prawami. Plusem jest to, że jeśli biwak powstaje w nocy, to poranny widok jest niespodzianką. Tym razem się udało 🙂