Gazik dzielnie pokonywał kolejne kilometry, jednak w pewnym momencie na ogonie zawisła mu czarna Łada z niebiesko-czerwonym kogutem na dachu. Do spotkania doszło dosyć szybko, ponieważ osobówka pędziła z całych sił. Okazało się jak to często bywa na wschodzie, że policjanci zainteresowali się naszym Gazem 69, celem podróży itp. Skończyło się na sprawdzeniu dokumentów i wspólnym zdjęciu. Kolejne miłe spotkanie na trasie.